Za nami niesamowicie emocjonująca kolejka w wykonaniu lubuskich pierwszoligowców, ale po kolei. Mecz wyjazdowy KS Stali Gorzów nie zapowiadał emocji. Wyjazd do plasującego się na 10-tym miejscu Mazura Sierpc miał być formalnością w drodze po kolejne ligowe punkty. Przebieg spotkania od samego początku pokazał jednak, że pojedynek nie będzie tym z gatunku jednostronnych. Tylko raz przewaga gorzowian urosła do 4 bramek (8:4 w 18. minucie) jednak już po 8 minutach było tylko 9:8 dla Gorzowa. Do przerwy oba zespoły trafiły po razie. Druga połowa była prawdziwym horrorem. Zespoły rzucały bramki na przemian i żaden z nich nie odskoczył choćby na 2 bramki przewagi. Więcej spokoju w końcówce zachowali jednak goście i dzięki bramce Mateusza Stupińskiego (23:22 - 59. miuta) - najskuteczniejszego zresztą zawodnika gości - mogli po końcowym gwizdku świętować kolejne zwycięstwo w I lidze. Trudniejsze zadanie miało czekać w weekend zawodników KU AZS Zielona Góra, którzy po ligowe punkty udali się do Leszna. Był to mecz z kategorii o 6 punktów, ponieważ leszczynianie wyprzedzali zielonogórzan o 4 punkty i ewentualna porażka sprawiłaby, że zespół AZS-u straciłby kontakt z czołówką. Goście od pierwszego gwizdka postawili na twardą obronę i to się opłaciło. Gospodarze mieli problemy ze zdobywaniem bramek i do przerwy uzbierali ich ledwie 9 przy 13 bramkach AZS-u. W zespole akademików nie było słabych punktów. Każdy z zawodników solidnie pracował w tym meczu. Dzięki temu wynik końcowy na tablicy wskazywał 20:23 i tym sposobem to goście dodali do swojego konta kolejne 3 punkty.
MKS Mazur Sierpc - KS Stal Gorzów 22:23 (9:10)
Najwięcej bramek: dla Mazura Sierpc - Damian Piórkowski 9, Hubert Rutkowski 5; dla Stali - Mateusz Stupiński 7, Aleksander Kryszeń i Wiktor Bronowski 4
MKS Real-Astromal Leszno - KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 20:23 (9:13)
najwięcej bramek: dla Leszna - Misiaczyk 5, Meissner 4, Krystkowiak 3, Leder 3; dla KU AZS - Kociszewski 5, Szarłowicz 5, Zieniewicz 3